Dawno, dawno temu… Nie, nie. Całkiem niedawno a dokładnie 4 października 2019 roku uczniowie klasy V wraz z wychowawczynią i dwiema wspaniałymi mamami wyruszyli pociągiem intercity (równie szybkim jak średniowieczne rumaki) do ziemi olsztyńskiej. Cel główny był jeden. Dostać się do Zamku Kapituły Warmińskiej i zdobyć zaszczytny tytuł w „Turnieju rycerskim”. Zwartą drużyną wkroczyliśmy na teren zamku. Byliśmy przed czasem, co dobrze o nas świadczy. Mogliśmy posilić się przed walką i obejrzeć dokładnie teren. Wnętrze zamku było mroczne i chłodne. Odwaga nas jednak nie opuszczała i już po chwili znaleźliśmy w królestwie pana Sebastiana Mierzyńskiego, który doskonale przygotował nas do turnieju. Było przymierzanie rycerskiej zbroi (chłopcy poczuli jaki to ciężar!) i średniowiecznego odzienia (dziewczynki bez problemu odnalazły się w tej roli, choć nie ma wątpliwości że obecne sukienki są bardziej urokliwe). Poznaliśmy różne rodzaje broni średniowiecznej, nakrycia głowy chroniące podczas walki. Bądź co bądź – jak podkreślił pan Sebastian – mężczyzna walczył dla kobiety. Nasi młodzi mężczyźni mogli zatem wykazać się przed dziewczętami swoimi umiejętnościami w strzelaniu z łuku, kuszy, rzucając podkową a przede wszystkim dosiadając rumaka, by poczuć zapał rycerskiego zwycięstwa. Dziewczyny też nie chciały być gorsze i trochę naciągnęły średniowieczne zwyczaje i również stanęły do walki. Klasa V pokazała klasę. W grupie jest siła! Turniej wygrany. Na koniec jak przystało na wojowników powracających z wyprawy zabraliśmy ze sobą łupy - pamiątki w postaci zdjęć, pocztówek, kubków, figurek.
Zmęczeni opuściliśmy teren zamku i udaliśmy się na odpoczynek do Parku Trampolin. Trochę krótki ten odpoczynek – szeptali niektórzy. Cóż, pociąg czekać nie będzie i droga daleka… W rycerskim stylu wróciliśmy do domu. Szczęśliwi, uśmiechnięci… To dokąd kolejna wyprawa?
Dziękuję pani Marioli Jajeśniak i pani Marioli Jankowskiej za poświęcony czas, włożony trud i serce podczas wycieczki.